Kraj ten kojarzy się raczej z
Himalajami, górskim trekkingiem i zdobywaniem Mont Everestu. (Bardziej wygodni
mogą podziwiać najwyższy szczyt świata z pokładu samolotu. Każdego dnia z
lotniska w Katmandu wylatuje przynajmniej kilka maszyn. Loty widokowe cieszą
się sporym powodzeniem. Mimo wysokiej ceny – około 200 USD).
Nosorożce w Chitwanie |
Ale Nepal ma też najprawdziwszą w
świecie dżunglę. Na południu kraju, przy granicy z Indiami znajduje się nizinny
obszar, porośnięty naturalnym lasem. Jest ostoją dziko żyjących zwierząt. Występują
tu między innymi tygrysy bengalskie, nosorożce, lamparty oraz gaury - największe
przedstawiciele dzikiego bydła. W rzekach spotkać można gawiale, krokodyle
błotne i delfiny słodkowodne.
Dla ochrony tych rzadkich gatunków
stworzono Park Narodowy Chitwan (nieco ponad tysiąc kilometrów kwadratowych). W
ściśle wyznaczonych do tego miejscach, w obrębie Parku, możliwy jest ruch
turystyczny. Na granicy obszaru chronionego znajduje się kilka ośrodków
noclegowych składających się z zespołu bungalowów. Stanowią one bazę wypadową
do wycieczek pieszych i spływów łodziami. Popularną formą są też przejażdżki na
słoniach. Przy odrobinie szczęścia można spotkać nosorożce!
Bungalowy mają skromny standard,
ale są czyste i zadbane. Spokojnie da się w nich spędzić noc czy dwie. W
dobrych ośrodkach każdy bungalow posiada łazienkę. Ciepła woda i prąd są
zazwyczaj tylko w ściśle wyznaczonych godzinach. Kuchnia serwuje posiłki,
wieczorami organizowane są imprezy przy ognisku.
Zdjęcie zrobione z grzbietu słonia |
Rezerwat powstał w 1973 r. jako Królewski
Park Narodowy Chitwan. Radykalne zmiany polityczne w Nepalu (upadek monarchii, powstanie
ludowe) nie pozostały bez wpływu na losy tego wyjątkowego miejsca. Od czasu
obalenia króla w 2008 r. z nazwy zniknął przydomek „królewski”. Dziś to już tylko
Park Narodowy Chitwan.
Ochrona przyrody jest kwestią do
której władze Nepalu przykładają dużą wagę. Co prawda, w czasie wojny domowej
uległa załamaniu, ale dziś wszystko wróciło do normy. Interweniował nawet Sąd
Najwyższy. Zaniepokojony spadkiem ilości nosorożców nakazał rządowi wzmocnienie
polityki ochrony. W efekcie ich liczba ustabilizowała się. Na szczęście, bo to
naprawdę ciekawe przeżycie – z bliska zobaczyć te niesamowite zwierzęta.
Safari w Chitwanie |
Kiedy się tam wybrać? Raczej nie
polecam lata - to okres pory deszczowej. Woda podtapia nizinne tereny Parku, a
rozmyte drogi utrudniają dojazd. Niektóre ośrodki robią sobie wolne. Turyści
zamiast do Chitwanu jedą w Himalaje. Dobrym terminem jest jesień (listopad)
oraz zima (styczeń – luty). O tej porze trawy są najniższe, a zieleń dżungli
mniej intensywna - łatwiej zobaczyć zwierzęta.
Do Nepalu trafiamy z Indii (wycieczki
Indie Północne – Nepal, od 15 do 21 dni). Wjeżdżamy tu z Waranasi (nocleg w
przygranicznej Bhairahawie lub w Lumbini – miejscowości odwiedzanej przez
buddyjskich pielgrzymów z całego świata - miejsce narodzin Buddy). Następnie
przejazd do Chitwanu, tu noc lub dwie i dalej do Katmandu. Himalaje czekają
Wycieczka: Indie – Nepal, 15 dni
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys.
Więcej informacji o turystyce w Nepalu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz